Poprawiła się nasza świadomość finansowa, czytamy umowy w bankach, świadomie wybieramy ubezpieczenie auta, domu, mieszkania, a nadal na dalszym planie jednak pozostaje zabezpieczenie naszego zdrowia i życia.
Zatem czyżby większą wartością dla nas było zabezpieczenie auta od kradzieży czy uszkodzenia, niż los naszych bliskich, żony, męża, dzieci?
A choroby, niesprawność, niezdolność do pracy - jak sobie wtedy poradzę, co zrobią moi najbliżsi, z czego będą żyć jeśli przestane zarabiać, a będę potrzebował opieki, rehabilitacji i leczenia?
Kiedy jest dobry czas by o tym pomyśleć, porozmawiać z rodziną?
Jeśli dziś - jesteśmy dla Ciebie.